„Wojciech Faruga sięgnął po mało znane pamiętniki 14-letniego Janusza Korczaka, zadziwiające dojrzałością refleksji, głębią obserwacji i literackim pazurem. I to one wraz ze świetną kreacją Julii Kijowskiej stanowią największe odkrycie spektaklu „Spowiedź motyla”.”
Michał Centkowski, Newsweek
„Kijowska w roli czternastoletniego Goldszmita? Dlaczego nie. Patrzę i nie mam z tym najmniejszego problemu. Do tego jeszcze Kijowska śpiewająca songi z własnymi tekstami i muzyką – frapujące. Wiadomo było, że to aktorka o wyjątkowej skali talentu, ale i unikalnej wrażliwości. Nie zawsze w kinie i teatrze mogła ją pokazać, ale w „Spowiedzi motyla” nie kryje się za nikim, mówi do nas od siebie, choć słowami Korczaka. Może właśnie dlatego daje lekcję empatii nie do zapomnienia.”
Jacek Wakar, Onet Kultura
„Talent, wrażliwość i osobność – najlepiej rozumiana – to najskromniejszy zestaw komplementów, jaki mogę zaproponować.”
Kamila Łapicka, blog Słuchy z teatru (i okolic)
„Od Julii Kijowskiej, która obok Wojciecha Farugi jest reżyserem tego inscenizowanego koncertu, trudno oderwać wzrok. Dawno nie widziałem na scenie aktorki, która potrafiłaby tak magnetyzować publiczność głosem i swoim scenicznym byciem – do bólu prostym, naturalnym, niczego nie udającym, skupionym na tym co w środku człowieka, jednak tego nie uzewnętrzniającym. (…) Dzięki znakomitej scenografii Wojciecha Farugi, a także songom autorstwa samej Julii Kijowskiej oraz muzyce Radka Łukasiewicza, poszczególne sekwencje tego widowiska, migające niekiedy jak w kalejdoskopie, oszałamiają bogactwem kształtów i barw. (…) Na koniec jeszcze kilka słów o dziewczętach, które znakomicie czują aurę tego koncertu, imponują zaangażowaniem, trzymają tempo, a co najważniejsze wiedzą po co wychodzą na scenę i w czym uczestniczą. Sprawdzają się zarówno w zadaniach indywidualnych, stwarzając precyzyjnie nakreślone postaci, nie tracące tutaj nic ze spontaniczności, jak i wyraźnie wyeksponowanych w drugiej części działaniach zbiorowych. Zarówno one jak i sama muzyka dobrze służą dramaturgii tego niecodziennego przy Jaracza wydarzenia.”
Wiesław Kowalski, Teatr dla Was
„Sukces tego spektaklu zawdzięczamy głównie niesamowitej scenografii Farugi i magnetyzującej Julii Kijowskiej, która nie tworzy kolejnego pomnika Korczaka tylko człowieka przesiąkniętego nadzieją o szczęśliwym i bezpiecznym śnie. W „Spowiedzi motyla” Kijowska tworzy portret przejmujący, acz niezwykle surowy zbudowany jedynie na muśnięciach, delikatnym trzepocie skrzydeł, w środku zaś wypełniony po brzegi emocjami, do tego śpiewa tak, że śmiałoby mogła udać się z Nickiem Cavem w trasę koncertową.”
Jacek Górecki, Notatnik Kulturalny