W sobotę, 11 czerwca,  odbyła się na Scenie 61 prapremiera sztuki Bogusława Schaeffera Demon teatru, czyli mniejsza o to”.


reżyseria i scenografia – Andrzej Domalik
kostiumy – Dorota Roqueplo
muzyka – Mateusz Dębski
choreografia –
Liwia Bargieł
reżyseria światła – Prot Jarnuszkiewicz
konsultacja muzyczna –
Anna Lobedan

W obsadzie: Ewa Telega, Grzegorz Damięcki, Mateusz Łapka, Bartłomiej Nowosielski, Krzysztof Tyniec

Bogusław Schaeffer przyszedł do teatru z muzyki w latach 60., będąc już jednym z najoryginalniejszych kompozytorów XX wieku. Nie dziwota więc, że jego dramaty przypominają czasem kompozycje muzyczne, a sama muzyka stanowi w nich element tyleż wspierający akcję, co ją kreujący. Ale to tylko część dramatopisarskiej oryginalności Schaeffera. Nie ma w tych sztukach tradycyjnej akcji i konwencjonalnych bohaterów, chociaż postaci wypowiadają zdania często znane nam z potocznego języka. Ba, zdarza się, że mówią wieloma językami, wplatając w mowę „literacką” wyrażenia gwarowe, żargonowe, cytaty z innych autorów. Nade wszystko  jednak  b a w i ą   s i ę  w  t e a t r.

Demon teatru jest bowiem komedią o aktorach, czyli ludziach, którzy zawodowo udają innych ludzi. A co będzie, jeśli nikogo nie będą udawać, a jednak staną przed nami, żeby odegrać spektakl? Jak wiadomo, teatr kryje tysiące fascynujących niespodzianek. Niektóre z nich poznacie Państwo oglądając Demona teatru, sztukę niezwykłą jak jej autor.

Zdjęcia z próby, fot. Michał Jarosiński

[nggallery id=156]